Historia modelowania
Historia modelarstwa z papieru
Pewnie się już nie dowiemy, kiedy tak naprawdę człowiek wziął do ręki nożyczki i zaczął wycinać z papieru, ale chcąc odnaleźć początki wycinanek musimy wspomnieć o trzech ludzkich wynalazkach, jakimi były: nożyczki, papier i druk. Najpierw nożyczki, które znamy już z epoki żelaza, były wykonane z jednego kawałka metalu z ostrzami na końcu, zagięte na środku, podobnie jak u współczesnych nożyczek, tak by ostre strony ocierały się o siebie. Historia papieru jest dużo młodsza, wynaleźli go najprawdopodobniej Chińczycy. Druk typograficzny był ostatnim warunkiem do powstania wycinanek.
Z uwagi na chińskie pochodzenie papieru możemy się domyślić, że pierwsze wycinanki powstały właśnie w Chinach. Papier, był wyrabiany ręcznie i bezpośrednio podsuwał takie właśnie wykorzystanie. Pierwsze wzmianki o wycinankach z papieru datują się na XV w. Europie, kiedy wraz z rozprzestrzenieniem się druku zaczęto drukować wizerunki świętych. Jako pierwsze, pojawiły się papierowe postawy , przeznaczone do nalepiania na drewniane deseczki, które przedstawiały historie z życia świętych. Z 1529 roku pochodzi arkusz z zegarem słonecznym w postaci papierowej wycinanki w formie krzyża.
Wraz z rosnącą produkcją papieru wzrasta również ilość drukarni a te poszukują kolejnych artykułów do produkcji. Po obrazkach, książkach, gazetach, drukach, opakowaniach i innych ważnych rzeczach, które dziś są częścią życia codziennego, pojawiły się w Europie w poł. XVIII w. wycinanki, takie jakie znamy dziś. Kolebką współczesnych wycinanek są Francja i Niemcy. Z książki o zabawkach historycznych dowiemy się, że w 1744 r. w Strasburgu drukarz Seyfried sprzedawał na ulicy wycinanki przedstawiające żołnierzy armii francuskiej. Inspiracją do powstania takich wycinanek było zainteresowanie miejscowych obywateli wizytą króla Ludwika XV i jego żołnierzy w Strasburgu. Chociaż wycinanki z żołnierzami były znane już w XVII w. to właśnie Francuz Seyfried jest uważany za pierwszego, który produkował i sprzedawał arkusze przeznaczone specjalnie do wycinania. Zainteresowanie papierowymi „zabawkami“ było tak wielkie, że wkrótce ich produkcją zajęły się kolejne drukarnie w Strasburgu, skąd rozprzestrzeniały się one dalej.
Kiedy w 1782 r. wprowadzono zakaz wystawiania szopek w kościołach, popularne stały się arkusze z wycinanymi postaciami. Ludzie czekali na coroczne widowiska a po wprowadzeniu zakazów nie zostało im nic innego, jak postawić własną szopkę w domu. Nie wszyscy byli zręcznymi rzeźbiarzami a poza tym wykonanie własnej szopki było bardzo kosztowne. W rękach mieli jednak papier i farby. Oprócz oryginalnych ręcznie przygotowywanych papierowych szopek pojawiła się inna możliwość – wydrukowanie arkuszy z postaciami, które trzeba było wyciąć ewentualnie pomalować. Na przykład już na końcu XVIII w. Josef Jan Rudl, który był właścicielem drukarni „świętych obrazków“ drukował także arkusze z postaciami ze żłóbka. Z tego czasu pochodzą znane wycinanki szopek z niemieckiego Magdeburga, Neuruppina i Innsbrucku. Druk odbywał się różnymi technikami - drzeworyt, miedzioryt i staloryt.
Najsłynniejszą ze wszystkich francuskich drukarni, które zajmowały się drukiem wycinanych papierowych figurek była firma, którą założył Nicholas Pellerin w latach 30-tych XVIII w. w Vosges niedaleko Épinalu. W 1796 r. rozszerzono asortyment o następne arkusze z postaciami do wycinania, następnie zaś trójwymiarowe modele. Pod tą samą nazwą jak kiedyś „fabryka papierowych obrazków“ Imagerie d'Épinal, działa również dzisiaj. Niektóre arkusze drukowano czarno-białe a następnie ręcznie kolorowano. Po wynalezieniu i udoskonaleniu druku litograficznego na pocz. XIX w. drukowano je w kolorze.
Konflikty zbrojne, które wstrząsnęły nie tylko Europą znalazły odzwierciedlenie w niezliczonej ilości wycinanek przedstawiających żołnierzy. Największym zainteresowaniem cieszyły się postacie z czasów walk napoleońskich, kiedy drukowano całe komplety arkuszy z żołnierzami różnych armii. Do postaci można było dodać teatrzyki, przedstawiając różne scenki sytuacyjne. Zainteresowanie płaskimi postaciami stopniowo słabło a ich miejsce zajęły miniatury papierowych budowli, które wyglądały atrakcyjniej. Te bardziej plastyczniej prezentujące się wycinanki, dzięki którym można było zaznajomić się z architekturą z całego świata: od indyjskich pałaców, przez tureckie meczety, afrykańskie chatki i obiekty wojskowe aż po kamieniczki i wiejskie chaty, były przeznaczone dla zręczniejszych dzieci i dorosłych. Razem z budowlami pojawiają się również pierwsze obiekty techniczne: pojazdy, karoce, łodzie, lokomotywy itd. Warto dodać, że te trójwymiarowe wycinanki były dla ożywienia uzupełniane małymi postaciami, drzewami, krzewami czy łódeczkami.
Kolejne ze znanych francuskich drukarni, gdzie jednym z ważniejszych produktów były arkusze do wycinania, znajdowały się w Chartres, Mans i Beauvais. Za centrum produkcji papierowych wycinanek XIX w. uznaje się miasto Nancy - Imagerie de Nancy.
W XVIII w. w Wielkiej Brytanii i w Niemczech zaczęły się pojawiać papierowe lalki z ciałem z papieru, które można było ubierać w ubrania z materiału, były one znacznie tańsze niż te z porcelanową głową. Na końcu XIX w. najsłynniejszym producentem takich lalek został Raphael Tuck z Wielkiej Brytanii. Podobnie wyglądające lalki wykorzystywano również na wystawach w sklepach z odzieżą oraz w zakładach krawieckich.
Papierowe wycinanki nie były zabawką przeznaczoną jedynie dla dzieci. W 1802 r. wydano książkę, która opisywała w jaki sposób nakreślić, skonstruować i złożyć budowle z papieru. Książka została wydana dla architektów i budowniczych, którzy często korzystali z niej podczas projektowania swych budowli, robiąc najpierw modele z papieru.
Jeśli chcemy być bardziej dokładni badając historię papierowych wycinanek, musimy wspomnieć o Antonim Langweilowi i jego papierowym modelu Pragi, którego wykonał w latach 1826-1834. Nie chodzi tu o wycinankę w pełnym tego słowa znaczeniu, ale wiadomo, że niektóre z elementów modelu drukował i nie tylko ręcznie malował, ale aby ułatwić sobie pracę, wykorzystywał najpierw przygotowane i wycięte rodzaje dachów i i posadzek. Ten wyjątkowy model zobaczyć można w Muzeum Miasta Pragi.
Na przełomie XVIII i XIX w. pojawiło się w Niemczech wiele nowych drukarni i wydawnictw. Jedno z najbardziej znanych wydawnictw znajdowało się w Neuruppin niedaleko Berlina. Drukowało i wydawało tzw. bilderbogen, arkusze z obrazkami a także papierowe wycinanki. Najprawdopodobniej, najbardziej znanym z nich było wydawnictwo Gustava Kühna. Z niego pochodzi np. arkusz z fragmentem szopki z lat 60-tych XIX w. Ciekawostką jest, że napis szopka, podany jest w trzech językach: niemieckim, polskim i czeskim. Wycinanki stawały się artykułem eksportowym. Inne zachowane modele pochodzą z neuruppińskiego wydawnictwa Oehmigke & Riemschneider, które zajmowało się w szczególności modelami budowli architektonicznych.
Przed pierwszą wojną światową i w czasie jej trwania wzrasta zainteresowanie postaciami żołnierzyków i składanek przedstawiających technikę wojenną. Dowodem są zachowane wycinanki karetki pogotowia, działa, kuchni polowej lub samolotu. Jednocześnie wydawane są miniatury budowli architektonicznych. Na pocz. XX w. wydawnictwo Helge z Wiednia przedstawiło nowość, jaką były arkusiki z postaciami żołnierzy, uzupełnione o podstawki z przygotowanymi nacięciami.
Jedyną firmą, która przetrwała do dnia dzisiejszego jest wydawnictwo J. F. Schreibera z Esslingenu, założone w 1831roku. Początkowo drukowało ono jedynie obrazki i książki a w drugiej połowie XIX w. rozszerzyło asortyment o wycinanki. Zakres i jakość wycinanek była zawsze i jest do dnia dzisiejszego tak ogromna, że Schreiber zadowoli swymi wycinankami każdego modelarza: zarówno chłopca jak i dziewczynkę, młodszego i starszego, początkującego i zaawansowanego.
Wycinanki rozszerzyły się z Niemiec i Francji do innych krajów, takich jak np. Hiszpania, Włochy, Szwajcaria, Polska czy Czechy. W 1914 roku papierowe wycinanki pojawiły się w duńskim tygodniku Allers Familje Journal, wydawanym również w Szwecji i Norwegii. Na jego tylnich stronach, aż do 1939 roku, pojawiały się jedno lub wielo stronnicowe wycinanki modeli.
W 1919 roku wydano jedną z najsłynniejszych szopek z papieru, która uznana została za dzieło artystyczne. Jej autorem był Josef Lada. Nawiązując w ten sposób do szopki autorstwa Mikolasa Aleša, pochodzącej z lat 1902-1904, oraz Josefa Weniga, który swój Praski Żłóbek (Pražské jesličky) wydał w roku 1916.Powyższe trzy szopki zostały powielane wiele razy. Szopki Aleša i Weniga były drukowane po wojnie jako jedna z form odszkodowania dla wdów i sierot zmarłych legionistów. Zamiast pieniędzy otrzymywały oni określoną ilość szopek, które potem starały się sprzedać, by uzyskać pieniądze na życie.
W latach XX-tych praska firma JFK drukuje Pražské historické Kotrbovy archy modelovací (Praskie Arkusze Historyczne Kotrba), które przedstawiają modele takich budynków jak np. letohrádek Hvězda, Belweder, Teatr Narodowy, Ratusz Staromiejski, postacie husytów w Karlstejnie, w Rabi i Sionie. Ciekawostką jest to, że niektóre z arkuszy, posiadają urzędowy stempel z 1922 r., który potwierdzał, że został on zatwierdzony i rekomendowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej jako pomoc dydaktyczna. Drukiem wycinanek zajmowało się również wydawnictwo Josefa Fredericka i Bedřicha Kočego.
Lata dwudzieste i trzydzieste w Czechosłowacji można uznać z małą przesadą za okres wycinanek. Wielkie komplety postaci skautów i sokołów (odpowiednik harcerzy) odzwierciedlały tamte czasy. Młodzież, poprzez użycie postaci sokołów w różnych ubiorach sportowych mogła ćwiczyć swoje układy w domu na stole i zakończyć je paradą sokołów z całego świata, w uroczystych strojach.
Lata 30-te to przede wszystkim wycinanki reklamowe. Fabryki detergentów, mydła, papierosów i produktów spożywczych konkurowały ze sobą w wyścigach jak pozyskać nowych i utrzymać istniejących klientów. Dziś nazwy takich firm jak Otta Rakovník, Sochor, Schicht czy Radion niewiele nam już powiedzą. Do środków piorących, mydeł czy kawy dodawano papierowe arkusiki z postaciami z bajek. Świat zwierząt z Abadii (prezentowała firma produkująca bibułki papierosowe) liczył kilkadziesiąt zwierząt z całego świata. Znana do dnia dzisiejszego firma Nestle oraz nieistniejąca już firma Otta z Rakownika wykorzystywały w swoich reklamach popularność lalek, które można było ubierać. Dla firmy Otta pięknie je namalowała Maria Fišerová-Kvěchová (1894-1984), autorka między innymi dwóch szopek do wycinania z końca lat 30-tych oraz kompletu czterech lalek do ubierania, które zostały przygotowane w wydaniu pocztówkowym. Było to pierwsze tego typu wydanie w historii wycinanek.
W 1935 roku firma Otta zaprezentowała dosłownie monumentalne „wycinankowe dzieło” - 71 postaci żołnierzy z okresu walk w Habeši . Małe karteczki były wkładane do opakowań z mydłem. Radion wydał w 1936 wielki parowiec rzeczny, który po sklejeniu mierzył 45 cm długości. Również firma Baťa ze Zlína - producent obuwia światowej sławy, w czasopiśmie reklamowym „Mladé noviny” z 1937 r. wydała prostą wycinankę hangaru lotniczego „ Aerodrom Baťa”. Nożyczki potrzebne były podczas czytania komiksu „Rychlé šípy”(Szybkie Strzały). W czasopiśmie „Mladý hlasatel” w 1938 pojawiła się lalka do ubierania Vlasta, postć znana z serialu. W ten sposób znaleźliśmy się w latach przedwojennych i wojennych, kiedy to papierowej postaci doczekali się Ferda Mravenec z Broukiem Pytlíkiem oraz ich przyjaciele. W 1940 r. pojawiły się dwa arkusze z tymi bohaterami, jako dodatek do zestawu płyt gramofonowych z przygodami Ferdy Mravenca, autorstwa Ondřeja Sekory.
Wśród zagranicznych wydawców wycinanek reklamowych wymienić należałoby szwajcarską firmę Marga. Zajmowała się ona produkcją różnego rodzaju środków czystości oraz past do butów, do których od 1934 r. zaczęto dodawać papierowe modele wiosek alpejskich z dużą ilością domków. Po drugiej wojnie światowej obok domków pojawiły się również modele kolejek. Do arkuszy z wycinanką dodawano woreczek, w którym znajdowało się metalowe podwozie z kółkami, aby po złożeniu kolejki można było nią jeździć po wyciętych torach kolejowych.
W przedwojennych Niemczech w celach propagandowych zaczęto młodym modelarzom proponować wycinanki przedstawiające sprzęt wojenny - czołgi, działa, łodzie, samoloty. Chodziło przede wszystkim o sprzęt techniczny rodzimej produkcji, ale konstruktorzy wycinanek nie ograniczali się jedynie do niemieckich modeli, pojawiały się np. włoskie alianckie samoloty. W 1940 r., jeszcze przed atakiem Niemiec na Wielką Brytanie i ZSSR, pojawiają się modele rosyjskich i niemieckich samolotów i czołgów. Z niewinnie wyglądającej zabawki staje się pomoc dydaktyczna. Również w Wielkiej Brytanii spotkać się możemy z wycinankami modeli technicznych. Na uwagę zasługuje firma Micromodels, która wydała przede wszystkim modele z architektury i techniki kolejowej . Były to miniaturowe modele, drukowane na arkuszach o formacie 9×13 cm , wkładane do kopert, które na wewnętrznej stronie posiadały instrukcję złożenia modelu. Na tak małych karteczkach zmieścił się cały Biały Dom z Washingtonu albo Bazylika św. Piotra w Watykanie wraz z przylegającymi domkami i uliczkami.
Po wojnie pojawiły się czasopisma np. „Junák” czy „Vpřed”, które na swoich łamach drukują pomysły i wzory jak zrobić prosty papierowy model szybowca. W czasopiśmie „Mladý letec" w 1948 r. opublikowano na całej stronie wzór bardziej skomplikowanego szybowca z plastycznym kadłubem, który można było przenieść na karton. Wtedy po raz pierwszy pojawia się nazwisko Vladimíra Procházki (1924 -1980), który był znanym sportowym modelarzem, autorem i konstruktorem modeli samolotów, łodzi i samochodów. W 1950 roku wydano jego pierwszy oddzielny skoroszyt z wycinankami szybowców pod nazwą „Kolibry” (Kolibříci). W czasopiśmie „Młody Technik” (Mladý technik) opublikował w 1951r. proste kolorowe wycinanki tramwajów i trolejbusów. Na pocz. lat 50-tych wydawnictwo Tvar z Bratysławy wydaje papierowe modele urządzeń rolniczych i budowlanych np. siewniki i koparki z lat 1951 i 1952.
Lata 50- te były bardzo ważne dla rozwoju wycinanek. W 1954 r. pojawiło się w dawnych Niemczech Zachodnich wydawnictwo Wilhelmshavener Modellbaubogen, zajmujące się między innymi wydawaniem modeli samolotów i łodzi. W tym samym roku na rynek wycinanek wkracza również wschodnioniemieckie wydawnictwo Junge Welt, które w latach 1959-70 dzieli się na dwie edycje: Pinguin i Kranich. Oferuje ono wycinanki zarówno małym dzieciom jak i zręcznym i doświadczonym modelarzom . Wydawnictwo Militarideutscheverlag od 1965 r. jako nowość wkładało do zeszyciku z monografiami samolotów woreczek z negatywem filmu, na którym znajdowała się fotografia wycinanki samolotu. Ten, kto chciał zbudować papierowy model samolotu, musiał wykonać czarno-białą fotografię na podstawie wybranej skali a potem biały model pokolorować. Do końca roku wydano łącznie 26 takich foto-modeli. W 1951r. polskie wydawnictwo MON (Ministerstwo Obrony Narodowej) regularnie wydaje zeszyty z modelami papierowych wycinanek urządzeń technicznych. W styczniu 1957 r. ukazał się pierwszy numer czasopisma „ABC”, które z czasem stało się najbardziej znanym źródłem wycinanek w Czechach. Podobnym do czeskiego „ABC“ było w Polsce czasopismo „Mały Modelarz”, które od 1957 r. wydawało edycję zeszytów. Możemy się z nimi spotkać również dzisiaj. W ofercie modeli znajdowały się urządzenia kosmiczne, łodzie, samochody, współczesne i historyczne samoloty i oczywiście urządzenia wojskowe . Szczególnie w Polsce kultywowano militaryzm, tradycja modeli polskich wydawnictw z tematyką wojskową przetrwała do dziś.
W powojennej Czechosłowacji oprócz wspomnianych już wycinanek pojawiły się nowe modele wycinanek z papieru wydawane przede wszystkim przez wydawnictwa Státní nakladatelství krásné literatury, hudby a umění, Státní nakladatelství dětské knihy oraz w bratysławskim wydawnictwie Mladé letá. Aż do zmiany nazwy SNDK na Albatros w 1969 r. publikowano postacie do wycinania oraz proste modele samochodów, domów, pociągów i samolotów.
Do najważniejszych autorów tego okresu należy inż. arch. Jaromír Svoboda (*1945), który od wczesnego dzieciństwa malował, wycinał i sklejał różne modele, przede wszystkim pociągi i samochody. Jego pierwsze modele do wycinania wydało w 1962 r. wydawnictwo Artia Praha. Cztery zeszyty z modelami pociągów, statków, łodzi, samolotów i samochodów były przeznaczone wyłącznie na eksport do Wielkiej Brytanii. Publikował również w SNDK a od 1966 r. prace J. Svobody pojawiły się również w czasopiśmie „ABC”. W związku z setną rocznicą otwarcia trasy Great Western, która połączyła zachodnie wybrzeże USA z wschodnim, w 1968 r. Jaromír Svoboda przygotował dla SNDK/Albatros wycinankę lokomotywy z dworcem jak na Dzikim Zachodzie. Ostatni z modeli J. Svobody znaleźć można w zeszycie z modelami samolotów z 1972 r.
Naprawdę oryginalne i złożone modele zaczęły pojawiać się w edycji „Plastické vystřihovánky”, wydane przez wydawnictwo Albatros po 1970 r. „Zamki” (Hrady) Vladimíra Kováříka i Vladimíra Rocmana wraz z „Starymi automobilami” (Staré automobily) Richarda Vyškovského i Pavla Blechy były tak samo dobre jakościowo jak modele bardziej doświadczonych autorów z państw północnych i zachodnich. Wśród innych znanych autorów pochodzących z wydawnictwa Albatros wymienić można Leoša Špachta, który zainteresował nas przede wszystkim wieloma modelami samochodów Tatra z Koprzywnicy oraz Zdeňka Žbánka, którego modele historycznych balonów wiszą w niektórych pokojach dziecinnych jeszcze dzisiaj. Oprócz SNDK, Albatrosa i ABC produkcją i edycją wycinanek zajmowały się takie wydawnictwa jak Orbis, Panorama, czasopisma „Sluníčko”, „Mateřídouška”, „Svět motorů” i „Pionýrská stezka” a jako swoje gadżety reklamowe wydawała np. firmy: Letov, Avia, Naše vojsko czy Národní technické muzeum. Na Słowacji wycinanki publikowane była między innymi w wydawnictwie Mladé leta oraz w wydawnictwach: Tvar, Osveta i Smena oraz w czasopismach „Zenit pionierom” czy „Svetlo”. Po 1989 r. edycją wycinanek zaczęły zajmować się np. Pressfoto, Fragment, Malá železnice, Animal, Viking, wydawnictwa które już zanikły lub nie zajmują się już modelami z papieru. Z wieloma jednak możemy się spotkać również dzisiaj np. Mega Graphic, PK Graphica, ERKOtyp, Betexa i inne
Josef Kropáček, w Polici nad Metują dnia 29. 04. 2012